Czy też tak macie, że są kolekcje papierów, które muszą swoje odczekać, nim coś z nich powstanie :)? tak miałam z Mintayami. Tyle razy je brałam, oglądałam i .... odkładałam. Są za piękne, aby je pociąć. No ale przyszła i na nie pora. Zainspirowały mnie drzwi. Za nimi można schować całkiem ciekawą historię... Nie mogłam wybrać które zdjęcia dać, ale okazało się, że te z wycieczki do muzeum kolejnictwa pasują idealnie, miejsce jest takie lekko vintage, jak te papiery, ze śrubami i metalowymi elementami - i nawet lokomotywa ma taki odcień zieleni, jak te drzwi. Inaczej się nie dało :).
Idę kleić kolejne strony mojego scrapo-albumu.
Piosenka na dziś