Ostatnio miałam okazję zrobić kilka okołoszkolnych kartek, jak zawsze wszystko na ostatnią chwilę klejone po nocy, na zasadzie - "no ale nie masz nic gotowego? jak to?" No, nie miałam, więc szkolnych motywów na lekarstwo (papiery i tekturki mi się pokończyły), ale za to kwiaty, warstwy, te sprawy - są. Ale to potem, bo zdjęcia jeszcze w aparacie.
Na teraz upalny, wycieczkowy scrap zrobiony kilka dni temu. Pogoda taka, że aż trudno uwierzyć, że to październik - coś niesamowitego. Ale jak na mnie mogłoby tak zostać. Nie chcę zimy, zdecydowanie :)
W ten weekend mam służbowy wyjazd na szkolenie - mam wrażenie, że będzie ciekawie ;) Byle nie za ciekawie, jak to na takich wyjazdach bywa ;)
