I nie ma zimy, nie ma (jest za to ziiimno, wietrzne ziimno) ... gila na polu też nie widziałam ;) sikorki są u mnie częstymi gośćmi. Więc olejny gil na (zaległościowej) kartce. W pracy mam urwanie głowy, zamknięcie roku, więc wszyscy biegają i machają rękami, jakby miało przyspieszyć szybkość i dokładność pracy.
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze od poprzednią kartką :)
Miłej niedzieli i całego tygodnia :)