Zdjęcia kartki są nieco inne niż zazwyczaj, ale testowałam fotografowanie jej telefonem, w dziennym świetle. Zwykle robię lustrzanką z lampą błyskową, głownie dlatego, że mam na to czas wieczorami, a wtedy dziennego światła się nie uświadczy ;) Tym razem się spieszyłam, zrobiłam telefonem... i jakoś nie jestem zadowolona.
Co innego z samej kartki ;) Te trzy malutkie kwiatki to moje próby z foamiranem. Nagrzewałam go nagrzewnicą, ale to chyba nie jest najlepszy pomysł, następnym razem spróbuję z żelazkiem. Kwiatki jeszcze nie są takie jakbym chciała, ale mam nadzieję, że kolejne wyjdą mi lepiej ;)
Same papierki urocze, na dodatek upolowane na promocji (więc jeszcze lepsze:P), mają śliczne złocenia, a przy okazji znalazłam papier brokatowy o prawie takim samym odcieniu jak to złoto na papierze.
W majówkę niestety urlopu nie mam, pracuję w te dni - mówi się trudno i nie narzeka. Narzekanie niczego nie zmieni :)
Miłego weekendu i dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem :)