Ciężko jest z czasem ostatnio. Bo go nie ma - w pracy nawał, potem nadrabianie zaległości w domu.
Byłam na Skrapowisku w Łodzi - zupełne szaleństwo ;) Dobrze, że takie zloty nie są za często ;)
Kupiłam, parę drobiazgów, czekają na chwilę czasu - ale cieszę się, bo polowałam na nie od dawna. I mam!
Stempelek odbiłam w moim tajnym zeszycie i nawet na szybko pokolorowałam, choć za bardzo w tym zeszycie rysować się nie da - papier śliski. Ale i tak było mi miło się tych przez chwilę zająć. Odbiłam i drugą pannę, ale jeszcze niepokolorowana.
A z serii Creating with faith poluję jeszcze na Eve. Może ktoś coś, gdzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz