Trochę spóźnione, choć zrobione jeszcze we wrześniu (wczoraj :P) - ale użyłam tuszu pigmentowego i sechł strasznie długo :/
Domki są dwa - stemplowany saloon za panią i domek z sercem (dla ptaków) za panem. A tymi stemplami to chyba będę was trochę zamęczać... ;)
(dziś się uśmiecham. wczoraj nie było to takie łatwe)
Cudna! Mimo iż przesłanie takie smutnawe, to podziwiam...... i powtórzę pewnie raz kolejny chciałabym tak potrafić ;) No i wbrew wszystkiemu moc uśmiechu życzę! Pozytywną energię posyłam.....
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój domek :) Oby ta umiejętność była potrzebna jak najrzadziej!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tores:) Podziwiam...
OdpowiedzUsuń